Herb Stowarzyszenie Wychowanków Gimnazjum i Liceum Ogólnokształcącego im. Adama Asnyka w Kaliszu

Wiesław Tadeusz Kudła
(1931-2002)

Cienka żółta linia

     Wiesław Tadeusz Kudła 1931-2002

      12 l 2002 r. uczestniczyliśmy w uroczystościach pogrzebowych naszego przyjaciela i kolegi Asnykowca.

     Po mszy św. w kościele pw. św. Wincentego na Bródnie: rodzina, tłum przyjaciół i znajomych oraz liczna grupa młodzieży akademickiej, uczestniczący w tych uroczystościach, przeszli na miejsce wiecznego spoczynku w grobowcu rodzinnym na miejscowym cmentarzu.

      Nasz Wiesiek urodził się w rodzinie inteligenckiej 31 X 1931 r. w Borach Lwowskich. Na początku wojny w 1939 r. cała rodzina tj. ojciec, matka i syn - Wiesiek, przenieśli się do Zbrucza. Tu w 1941 ojciec został zamordowany przez bandy ukraińskie. W roku 1945, w jednym z pierwszych transportów z repatriantami matka i syn przyjechali do Kalisza. Wiesiek był uczniem Gimnazjum i Liceum im. A. Asnyka w Kaliszu. Maturę zdał w 1951 r., po czym rozpoczął studia na Wydziale Ekonomicznym Uniwersytetu Warszawskiego, a później w SGPiS. Będąc na drugim roku studiów był już młodszym asystentem.

      Przez całe życie był tytanem pracy! Szybko awansował: doktor, docent, profesor nadzwyczajny. Wydał dziesiątki książek i skryptów dla studentów oraz był autorem licznych artykułów. Był wieloletnim wykładowcą na Wydziale Nauk Ekonomicznych UW i SGPiS, współorganizatorem (i wykładowcą) Politechniki Radomskiej i Wyższej Szkoły Menadżerskiej SiG w Warszawie. Jak wspominali nad grobem m. in. rektor i dziekan - "był on całym sercem i do końca oddany młodzieży akademickiej".

     Przez ostatnie 51 dni, przebywając w szpitalu na Banacha, robił rachunek swego żywota. Nawet nie zapomniał takiej drobnostki, jak to przed laty, kiedy to przybył do Warszawy w 1951 r. - i nie miał gdzie spać ani też pieniędzy - przygarnąłem go "na waleta" do mojego pokoju w Akademiku na Placu Narutowicza.

      Odszedł pozostawiając żonę Teresę, dwóch synów: Andrzeja i Janusza oraz wnuki.

     Drogi Wieśku - spoczywaj w spokoju! Cała społeczność kaliszan w Warszawie, zgromadzona w Klubie Kaliszan, składa rodzinie głębokie wyrazy współczucia.

Henryk A. Podsiadły,  kwartalnik "Kaliszanie w Warszawie" nr 32/33, 2002.

   Cienka żółta linia