UWAGI DO HISTORII SZKÓŁ
ŚREDNICH W WIELKOPOLSCE
Dające się ostatnio zauważyć
zainteresowanie historią szkolnictwa w Polsce, a zwłaszcza szkolnictwa
średniego tworzy swoisty ranking poszukiwań źródeł, mający uzasadnić
starszeństwo i zasługi konkretnej szkoły, zaspokoić ambicje najbliższego jej
środowiska tj. nauczycieli, wychowanków, ich rodzin oraz mieszkańców
miejscowości, w której szkoła ma swoją siedzibą. Ustalenie daty powstania i
początków działalności dydaktycznej wiąże się nierozerwalnie z wyszukaniem
najstarszych dokumentów dotyczących szkoły z odnalezieniem najbardziej
zasłużonych wychowanków, - wszystko to razem tworzy historię szkoły: im
starsza szkoła i im lepsi wychowankowie oraz nauczyciele, tym większy powód
do chwały.
Dla szkół powstałych w okresie - przyjmijmy
umownie - od XVI wieku i później, ustalenie początków jej działalności jest
stosunkowo łatwe: są archiwa szkolne i publiczne, które nawet w sytuacji
zniszczeń wojennych czy katastrof żywiołowych są dostatecznie pomocne w
ustaleniu przynajmniej podstawowych wiadomości o szkołach Znacznie
trudniejsze jest ustalenie początków działalności szkół średnich,
legitymujących się pochodzeniem średniowiecznym:- po prostu brak
dostatecznej ilości źródeł. Okres rękopiśmiennictwa pozostawił po sobie
niemałe materiałów dotyczących szkolnictwa w ogóle, a z tych tylko znikoma
część dotyczy szkół średnich. Źródła te to najczęściej wzmianki o
scholastykach i magistrach czynnych w szkołach przykatedralnych, dalej
nieliczne wzmianki o szkołach parafialnych i klasztornych - dalej do tego
rodzaju źródeł należy zaliczyć także niebogate zasoby podręczników do nauki
religii i języka łacińskiego (później także do matematyki astrologii i nauk
filozoficznych) zgromadzone w większych bibliotekach i archiwach. Ustalenia
ścisłych dat powstania konkretnych szkół w okresie średniowiecza wymaga
mozolnego wyszukiwania najdrobniejszych nawet wzmianek o osobach wzgl. o
okolicznościach mogących mieć związek ze szkolnictwem lub nauczaniem.
Stosunkowo mniej trudności sprawia ustalenie początków szkół katedralnych i
parafialnych - z czysto logicznych przesłanek przejmuje się, że data
utworzenia biskupstwa czy parafii wiąże się automatycznie z równoczesnym lub
niewiele późniejszym terminem zorganizowania odpowiednich szkół.
Pomijam tutaj sprawę szkół
klasztornych-benedyktyńskich, których działalność - jak podaje Józef
Łukaszewicz - skończyła się na przełomie XIII - XIV, wieku i pozostają przy
podstawowym temacie szkół katedralnych i parafialnych, z którymi nawiązują
swą ciągłość dzisiejsze szkoły średnie pretendujące do miana najstarszych w
Polsce.
W początkowym okresie szkolnictwa nie było
szkół, których programy od strony formalnej można by określić jako programy
szkół średnich. Hierarchia potrzeb społecznych - a mówiąc ściślej Kościoła
jako decydenta religijnego rozwoju kraju - sprawiła, że w pierwszym etapie
rozwojowym powstały szkoły katedralne i parafialne.
Pierwsze z nich szkoły katedralne (wyższe)
kształciły przyszłych kapłanów do obsługi liturgicznej nabożeństw w
kościołach katedralnych i parafiach, którzy pełnili także obowiązki
nauczycielskie w tych szkołach. Zdolniejsi, pozostali w zespole duchownych
katedralnych mieli szansę awansu do wyższych godności kościelnych, mogli
także być powoływani na stanowiska kapelańskie na dworach książęcych i
królewskich. Program szkoły katedralnej składał się z dwóch podstawowych
części: niższy, zwany "trivium" obejmował gramatyką, retoryką i dialektykę.
Program wyższy "quadrivium" obejmował arytmetykę, geometrię, astrologię i
muzykę, razem wszystkie przedmioty nosiły miano siedmiu sztuk wyzwolonych (artes
liberales) i były podporządkowane doskonaleniu nauki religii.
Drugie szkoły (parafialne, niższe) kształciły
uczniów przede wszystkim do obsługi liturgicznej samej parafii, - w zakres
nauki wchodziły: poznawanie religii, katechizmu, modlitw i psalmów a także
śpiewu i podstaw rachunków. Po nauce religii najważniejszym zadaniem szkoły
była nauka początków języka łacińskiego której poznanie ułatwiała służby
ministrancka oraz obsługa wokalna nabożeństw i pogrzebów. Ukończenie nauki w
szkole parafialnej upoważniało wychowanka do podejmowania nauki w szkole
katedralnej, dawała także na miejscu szanse uzyskania stanowiska kantora,
zakrystiana wzgl. dzwonnika.
Należy tutaj zaznaczyć, że szczegóły programów
i sposoby ich realizacji w konkretnych parafiach, a także poziomy samej
nauki mogły mniej lub więcej znacznie różnić się od zalecanego schematu -
wszystko to zależało od jakości kadry nauczycielskiej i skuteczności
odgórnej kontroli sprawowanej przez katedralnego scholastyka. Funkcja
scholastyka jako nadzorcy wzgl. organizatora szkół katedralnej wzgl.
parafialnej w pierwszych latach chrześcijaństwa w Polsce była jedną z
najważniejszych w hierarchii kościelnej.
Wzrost liczby ludności, rozwój administracji
wewnętrznej, postępy w handlu, zwiększenie kontaktów zagranicznych a nadto
imigracja z krajów ościennych stwarzały nowe problemy społeczne, za którymi
nią nadążał kościelny monopol szkolnictwa. Nastąpić musiały zmiany
organizacyjne, z których pierwsze objawiły się na Śląsku już w XIII wieku,
jeszcze w okresie rozbicia dzielnicowego w Polsce. W wyniku nacisku
społecznego kardynał-legat papieski Gwidon w r. 1267 zezwolił Zarządowi
Miejskiemu we Wrocławiu na zorganizowanie własnej szkoły tamże przy parafii
św. Marii Magdaleny. Później - także na Śląsku wydane zostały dalsze
zezwolenia biskupie dla szkół przy innych parafiach (np. biskup wrocławski
Jan III Romke w r. 1293 dla parafii św. Elżbiety). Z kolei w Poznaniu biskup
Andrzej Zaremba w r. 1302 zezwolił Zarządowi Miejskiemu tamże założyć własną
szkołę przy parafii św. Marii Magdaleny. Wszystkie te przywileje rozszerzały
dotychczasowe programy właściwe dla szkół parafialnych w zakresie języka
łacińskiego i upoważniały uprzywilejowane szkoły do systematycznego
nauczania tegoż języka w/g wyznaczonych podręczników Donata i Katona,
zdejmując tym samym ten przedmiot z programu szkół katedralnych. Jeszcze
jedno: wejście w posiadania własnej szkoły zwiększyło wpływ nowego
właściciela a także samej kadry nauczycielskiej na program szkoły: przykład
Vitelona, który w latach 1234-1237 wykładał w podobnej szkole w Legnicy
"filozofię przyrody" dowodzi, że przynajmniej niektóre szkoły - nazwijmy je
już "średnie" - rozszerzały na własną ręką swoje programy w zależności od
potrzeb lokalnych wzgl. od kwalifikacji personelu nauczycielskiego. W każdym
razie przywileje biskupie, przekazujące cześć programu szkoły wyższej
szkołom niższym stworzyły nowy rodzaj szkoły pośredniej między katedralną a
parafialną, a stąd rok 1267 można uznać jako rok początków szkolnictwa
średniego w Polsce. Jeśli zaś chodzi o Wielkopolskę początki szkolnictwa
należy odnieść do roku 1302 (praktycznie 1303) zgodnie z decyzja biskupa
Andrzeja Zaremby.
Przy znanej centralizacji organizacyjnej
Kościoła nie wydaje się możliwe, by przed precedensem wrocławskim z r. 1267
jakiś polski biskup z własnej inicjatywy mógł na terenie swej diecezji
organizować inne szkoły niż katedralne lub parafialne. Nawet we Wrocławiu
legat Gwidon nie był pewny osiągnięcia zaplanowanego poziomu nowej szkoły,
skoro nadzór nad realizacją przywileju powierzył biskupowi z poza terenu
Polski, stąd wniosek, że przed rokiem 1267 w Polsce nią było żadnej szkoły
średniej. Postulowane przez niektóre środowiska wcześniejsze daty zakładania
takich szkół można by uznać tylko przy okazaniu niezbitego i wyjątkowego dla
danej szkoły dowodu.
Trzeba także stwierdzić, że mimo kilku już
precedensów z Wrocławia jeszcze w r. 1302 biskup Andrzej Zaremba potrzebował
wsparcia aż 20 dostojników, w tym także prepozytów z Gniezna i Kalisza i
przez 8 dni zastanawiał się nad wydaniem zezwolenia szkolnego dla Zarządu
Miejskiego w Poznaniu.
Nie znaleziono dotychczas żadnych dalszych
przywilejów biskupich dla innych szkół w Wielkopolsce, zaś na samym
przykładzie poznańskiej "Schola ad S. Mariam Magdalenam" można zauważyć
powolną lecz stałą rezygnację kurii biskupiej z ingerencji w sprawy tej
szkoły - widać to po fakcie przekazywania kompetencji biskupa w przedmiocie
nominacji rektora szkoły na rzecz proboszcza. Nawet sama kontrola dużej
sieci szkół parafialnych musiała sprawiać Kurii wiele kłopotów, a cóż
dopiero mówić o szkołach średnich, mających na dobitek innego właściciela.
Dalsze wzmocnienie organizacyjne państwa
wzmagało nacisk społeczny na rozwój nauki w kierunku świeckim kosztem
kompetencji Kościoła. Wynikiem tych dążeń było założenia w r. 1364
Uniwersytetu Krakowskiego przez króla Kazimierza Wielkiego, a nieco później
podniesienia rangi tej uczelni w 1399/1400 przez Jadwigę i Władysława
Jagiełłę do poziomu europejskiego. Jest oczywiste, że utworzenie
uniwersytetu musiało podciągnąć poziom wszystkich szkół katedralnych i
parafialnych, by sprostać wymogom tej autentycznie wyższej uczelni a z
których niejedna mogła sięgnąć poziomu szkoły średniej czy nawet
katedralnej, zwłaszcza w liczniejszych i bogatszych miastach. Przykładem
takiego awansu i to z jeszcze wcześniejszego okresu jest poznańska Schola ad
S. Mariam Magdalenam, która od r. 1252 była zwykła szkołą parafialną, a od
1302 (1303) awansowała do poziomu szkoły średniej. Taka sama sytuacja może
występować w innych przypadkach szkół z początkowym statusem szkoły
parafialnej. Np. uznanie aspiracji Liceum Ogólnokształcącego im. Adama
Asnyka w Kaliszu, pretendującego do miana najstarszej szkoły w Polsce wymaga
rozdzielenia okresu szkoły parafialnej od okresu, w którym osiągnęła poziom
szkoły średniej. W ustalaniu tych różnych okresów mogą być także pomocne
informacje podane w literaturze popularno-naukowej (Krzysztof Dąbrowski: "Z
przeszłości Kalisza" 1970 str. 223) gdzie mówi się, że w Kaliszu istniały
dwie szkoły parafialne i kolonia Akademii Krakowskiej, a więc nie ma tam
mowy o jakiejś szkole średniej przed rokiem 1400. Odnośnie Kalisza wart
także odnotowania fakt, że w dyplomie przywileju biskupa Andrzeja Zaremby
figuruje wśród dostojników kościelnych prepozyt Andrzej z Kalisza, zapewne
nie tylko z potrzeby poparcia planu biskupa, lecz także na zachętę powołania
podobnej szkoły w Kaliszu. Stąd wniosek, że awans jednej z dwóch szkół
parafialnych do rangi szkoły średniej nastąpił w okresie od 1303 r. do końca
XIV wieku i to raczej bliżej tej pierwszej daty. Dalszym choć tylko
pośrednim potwierdzeniem tego wniosku jest fakt, że w XV. wieku (odkąd znane
są nazwiska studentów zapisanych na studia w Krakowie) zapisało się z
Kalisza aż 78 studentów - po Krakowie (733 stud.) - Poznaniu (164) - Gdańsku
(141) i Kościanie (122). Taką samą ilość studentów (78) miał Toruń, -
pozostałe miejscowości znacznie odbiegały od wymienionych tutaj liczb. Taka
ilość studentów wskazuje, że w XV. wieku Kalisz mógł posiadać swoją szkołą
średnią.
Opisana tutaj sytuacja Kalisza oraz precedens
wrocławski z r. 1267 sugeruje potrzebę rewizji dotychczas uznawanych ustaleń
dat początkowych innych szkół - konieczne są dalsze kompleksowe badania
relacji pomiędzy wszystkimi rodzajami szkół (tzn. także szkół katedralnych)
- dopiero ścisłe rozdzielenie dat i okresów działalności wszystkich szkół
oraz ścisłe rozpoznanie osobowe dostojników kościelnych kompetentnych w
organizowaniu, nadzorze i prowadzeniu szkół w ogólności pozwoli wydzielić
właściwe miejsce w rankingu pretendującej szkole.
Sądzę, że takie badania oczekiwane są przez
całą społeczność szkolną.
Wrocław, dnia 20 sierpnia 2001 r.
mgr Adam Białobłocki
ul. Abramowskigo 62
51-663 Wrocław
|